środa, 1 lutego 2012

roczek.

Dziś jest ogólnie dziwny dzień.Rano gdy wstawałam z łóżka uświadomiłam sobie że jest pierwszy luty. Magiczna data. Dlaczego? otóż już piszę :) Gdybym dalej była z Krzyśkiem to właśnie dziś mijałby rok.
Może od początku. A więc poznaliśmy się na zawodach w siatkówkę, zaczął do mnie pisać. Po jakimś czasie zaprosił mnie do kina. I tam pocałował mnie poraz pierwszy. Było około 19:55. Gdy skończyliśmy się całować akurat leciały napisy końcowe. Później poszliśmy na pizze,a potem do domu. Było pięknie przez pół roku, 27 czerwca zerwaliśmy. Powód? Powiedział mi "  znalazłem pracę i nie będzie miał dla ciebie czasu", więc prawdziwego powodu nie znam. Wtedy uświadomiłam sobie że nie był mnie wart. Teraz już nie mamy wspólnej drogi, każdy idzie swoją. Już o nim nie myślę, przeszło mi. To była moja pierwsza wielka miłość, która sie skończyła więc kolejne powinny być prostsze i mniej bolesne mam nadzieje.




1 komentarz:

  1. może to nie była prawdziwa miłość , może to tylko zauroczenie . A Wielka Miłość jeszcze Cię zaskoczy :-) .

    OdpowiedzUsuń