sobota, 28 stycznia 2012

trudności...

Właśnie wczoraj zaczęły się ferie. Wraz z nimi zamiast dwóch tygodni wolności idzie wiele pracy :( Ale nie o tym będę pisać. Mam problem.... mianowicie chodzi o to że pisze do mnie pewien chłopak. Nic w tym w sumie złego, ale on pisze z nadzieją że coś z tego będzie. Prawda jest taka że, nie mamy wspólnych tematów.  Kilka razy w ciągu godziny pyta się " no i co jeszcze powiesz? " denerwuje mnie to. Zresztą jestem po nieudanym związku i po jednym prawie związku (sytuacja opisana w poście z 24 stycznia) i nie chce narazie zaczynać nic nowego. Tak jakby nie jestem na to gotowa. Jak mu mam powiedzieć tak delikatnie że nic z tego? Bo ja nie mam dużej wprawy w te klocki dlatego nie wiem jak to zrobić ...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz