niedziela, 26 lutego 2012

happy ! ^^

Było super ! :) Co prawda krótko się widzieliśmy bo nie mogli na początku ogarnąć samochodu, ale każda chwila z nim jest wspaniała. Przytulał się tak do mnie mocno, mocno i całował. Dużo, dużo całował. Cały czas trzymał mnie za rękę. 
Nie wiedziałam że mogę być taka szczęśliwa ! :) wszystko się układa i nie ma żadnych przeszkód. 

piątek, 24 lutego 2012

Zastanawiam się :)

Zastanawiam się czy ja już go kocham. Codziennie rano czekam tylko kiedy napisze do mnie. Potrafimy gadać ze sobą kilka godzin dziennie i mamy dalej wspólne tematy :) Gdy go widzę to tak wszystko we mnie się podnosi. Jutro mamy się zobaczyć, myślę że będzie chciał mnie pocałować, zobaczymy czy zapyta o to czy chce być z nim. Tak naprawdę ja jestem strasznie nieśmiała i się trochę boje tego co będzie jutrom. Mam nadzieje że będzie dobrze :)

niedziela, 19 lutego 2012

" Nie ważne ile razy upadamy, wazne ile razy się podnosimy"

Właśnie wróciłam z Katowic. Jestem strasznie zmęczona, dziś w nocy spała tylko półtora godziny. Weekend był fajny :)
Dużo pisałam ze Sławkiem, gadaliśmy o czwartku. Cieszył się że po dwóch tygodniach mnie nareszcie zobaczył. Mówił że chciał mnie pocałować ale się bał mojej reakcji. Znam go krótko, no bo tylko dwa tygodnie ale tak cholernie mnie do niego ciągnie. Chciałabym się do niego przytulić, bo we czwartek nie było okazji  to zrobić. Powiedział że wszystko nadrobi tylko następnym razem :)
Już wielokrotnie mi nie wychodziło z chłopakami, wielu mnie potraktowało jak zabawkę, miałam chwile załamania, zwątpienie. Strasznie przez to wszystko spadła mi samoocena. Teraz się wszystko zmienia. Świat nabiera barw, czuje się ładna i atrakcyjna. Skoro pisze do mnie, to musi mu się coś podobać we mnie, czyli nie jest tak źle ze mną :) Chociaż nie jest tak że stoję przed lustrem i mówię o jaka ja jestem piękna i wogóle, mam jeszcze kilka rzeczy których w sobie nie lubię. Może je zmienia albo po prostu polubię :)


piątek, 17 lutego 2012

Motyle w brzuchu ^^

Wczoraj do południa zwykły normalny dzień w szkole, nudny, nie wyróżniający się, oprócz historii na tej lekcji śmiałyśmy się z Alą dosłownie z wszystkiego. Wychodząc z lekcji bolały nas już brzuchy, ale nie o tym chciałam napisać. Chce wam się pochwalić że wczoraj był u mnie Sławek ! :D Jego kumpel miał urodziny więc stwierdzili że będą pić u nas. Dlaczego? Nie wiem. On nie pił- był kierowcą. Przyjechali około godziny 20. Było ich pięciu. Cały czas Sławek siedział obok mnie i gadaliśmy trochę, ale nie zostaliśmy ani na chwilę sami. Później chłopaki chcieli załatwić jakąś sprawę, więc stwierdzili że pojadą, załatwią i jeszcze później piwa się w samochodzie napiją bo nie będę już tu wracać. Miałam nie jechać, ale Sławek prosił więc się ubrałam i pojechałam. Siedzieliśmy w samochodzie. Gdy chłopaki wychodzili na pole na papierosa on zostawał ze mną. Było mi zimno, więc swoimi rękami próbował mi ogrzać ręce. Tak na prawdę to tylko wtedy byliśmy sami. Gdy po wypaleniu papierosa wracali nie trzymaliśmy się już za ręce. Nie wiem czemu ale jakoś tak nie chciałam przy wszystkich. I tak siedzieliśmy, śmialiśmy się, gadaliśmy.  Jak się później dowiedziałam inicjatywę żeby urodziny kolegi obchodzić u nas był Sławek, wiedział że dziś wyjeżdżam i wracam dopiero w Niedzielę, dlatego chciał mnie zobaczyć jeszcze przed weekendem.
Jednym słowem jest PIĘKNIE ! :p



środa, 15 lutego 2012

Czy zawsze musi być pod górkę?

Otóż dziś dowiedziałam się że chłopak z sąsiedniej wsi ostatnio dużo pije. Dlaczego? Jak mu powiedziałam że nic z tego to wtedy zaczął. Czuje że to moja wina i strasznie źle mi z tym. Nie chciałam mu robić nadziei bo wiedziałam jak wyjdzie. Chciałam dobrze, wyszło jak zawsze. Teraz mam nawet obawy spotykać się ze Sławikiem, a jak nas on zobaczy? i sobie coś zrobi? Boje się jego reakcji :( Jeżeli chodzi o Sławka to układa się świetnie :) Cały czas ze sobą piszemy i mamy mega dużo wspólnych tematów. Wczoraj powiedział mi ze już nie myśli o swojej byłej tylko ktoś inny siedzi mu cały czas tam w środku.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Wal w tynki.

Jutro walentynki. Wszystko jest w serduszkach. Szlak mnie trafia gdy myśle że najprawdopodobniej spędze je sama pod kocykiem z herbatą w ręku. Sławkiem pisze i jest super, ale nie dawno rozstał sie z dziewczyną więc tych walentynek zapewne nie spędzimy razem. Pojawił sie jeszcze problem Chłopaka z sąsiedniej wsi który znów zaczął do mnie pisać i chyba chodzi mu o jutrzejsze walentynki. Daje mu wyraźnie do zrozumienia że ja wolę innego, ale to nie działa. Czemu nic nie jest proste ? hmmm nie wiem ale taki już mój los :(

sobota, 11 lutego 2012

cała w skowronkach

Od imprezy cały czas ze sobą piszemy. Mamy dużo wspólnych tematów i jest śmieszny. Wczoraj nawet chciał do mnie przyjechać, ale przez mojego głupiego brata nie wyszło. Dziś chce przyjechać, ale nie ma transportu.  Wielokrotnie daje mi do zrozumienia że on chce czegoś więcej. Prawi mi komplementy, mówi że od początku jak mnie zobaczył chciał mnie poznać. Mówi że nie żałuje tego że mnie pocałował i że zerwał z dziewczyną. A ja marze o tym żeby w końcu do mnie przyjechał i żebym mogła się do niego przytulić, tak mocno, mocno :)